Podkład to kosmetyk, który jest naprawdę często używany przez kobiety dlatego znajdzie się w każdej kobiecej kosmetyczce. Każda z nas chce mieć możliwość poprawienia sobie wyglądu naszej cery, aby na przykład prezentować się lepiej na imprezach, uroczystościach czy przy okazji spotkań biznesowych. Dobry podkład nie musi dużo kosztować i być dużą tubką, która jest nieporęczna i trudna do używania w ruchu. Dobrą alternatywą będzie coś, co podbiło rynek kosmetyczny, czyli podkład w sztyfcie. Podkład w sztyfcie jest to produkt, który możemy zabrać ze sobą gdzie tylko chcemy, bo sztyft jest mały, poręczny i możemy go wyjąć w każdej chwili i użyć punktowo. Bo właśnie taką ma podkład w sztyfcie jedną z opcji – działa przede wszystkim na wybrane elementy twarzy, szyi czy dekoltu, może przydać się do szybkich poprawek lub do zmatowienia na przykład cieni pod oczami oraz do wyrównywania kolorytu skóry. Może też być używany do maskowania niedoskonałości, tj. plamki, trądzik. Podkład w sztyfcie jest alternatywą dla podkładu tradycyjnego, czyli w tubce, który trzeba wycisnąć, aby go aplikować. Sztyft pozwala na nakładanie od razu, od ręki. Nie trzeba nic wyciskać, używa się tak jak szminki. Można też łatwiej kontrolować jego ilość. Oczywiście nie jest tak, ze za jednym zamachem nałożymy sobie odpowiednią ilość – często będzie tak, że trzeba będzie rozetrzeć palcami podkład, pędzlem lub gąbką. Podkład w sztyfcie ma bardzo gęstą konsystencję, dlatego jeśli chcemy go użyć zamiast korektora, to jak najbardziej możemy. Ze względu na to, że jest tłusty nadaje się do każdej cery, ale nie do tłustej właśnie – do mieszanej, suchej i wrażliwiej jak najbardziej jest odpowiedni. Jest to na pewno sposób na oszczędzenie czasu, na szybki makijaż dla zabieganych. Oferowanych podkładów w sztyfcie jest bardzo dużo, w różnej skali cenowej. Jest to kosmetyk wielofunkcyjny – można stosować go na całą twarz, punktowo cz miejscowo i do modelowania. Warto sprawdzić czy kosmetyk jest dla nas.

Cienie do powiek w kremie to produkt, który jest uwielbiany przez kobiety, które lubią sobie robić makijaż oczu i cenią sobie wygodę użytkowania i łatwość aplikacji. Nakładanie cieni do powiek w kremie jest szybsze, nie wymaga pędzelka tak jak w przypadku sypkich cieni, można to zrobić w każdych warunkach i nakładanie jest przyjemne, bo cień ślizga się po skórze, a także nie zostawia sypkich drobinek pod oczami. Cienie do powiek w kremie bardzo dobrze utrzymują się na powiece, nie rozmazują się i nie zbiera się na załamaniu powiek. Kolejną zaletą jest to, że nie blaknie i nie zmienia koloru. Jak już wspomniałam nie nasypują się pod oko, zostawiając sypkie drobinki, które trzeba potem zmazywać, ale też nie sypie się do oka. Bardzo ważną cechą jest to, że są odporne na wilgoć, na łzy i pot. Makijaż zrobiony tym cieniem rano, utrzyma się do wieczora bez poprawiania, także nawet nie musimy go nosić ze sobą, chyba, że chcemy zrobić sobie makijaż wieczorny, a nie będziemy wracać do domu. Cienie do powiek w kremie najczęściej zamknięte są w małym słoiczku szklanym lub plastikowym. Czasami zamknięty jest też w tubce lub jest w formie pomadki z pędzelkiem ułatwiającym nakładanie, a także w formie grubej kredki. Mimo swojej kremowej konsystencji, cienie do powiek w kremie nie sklejają powiem, nie rozpływają się. Trwale utrzymują się na powiekach. Na rynku istnieje bardzo wiele produktów tego typu, proponowanych przez różne marki. Jest również bardzo duża paleta kolorów – bardziej cieniste, ciemne, kolory tęczy oraz takie, które dodatkowo mają w sobie drobinki połyskujące. Do wyboru do koloru w zależności od okazji – i na wieczór i na co dzień. Cienie sprawdzają się w każdej porze roku, ale szczególnie latem, kiedy makijaż ma tendencje do rozpływania się. W przypadku cieni w kremie nie grozi nam to. Cienie do powiek w kremie należy dobrze rozsmarować, aby równa warstwa koloru była nałożona na powiekę, aby makijaż nie był zbyt ciężki dla powieki. Warto wypróbować ten niezwykle trwały kosmetyk.

Odżywka do włosów w sprayu to świetne rozwiązanie szczególnie dla tych wiecznie zabieganych osób, którym brakuje czasu na pielęgnację. Ten kosmetyk jest prosty w użyciu i działa przez długi czas. Pomoże zwłaszcza suchym i zniszczonym włosom. Preparaty tego typu przeznaczone są przede wszystkim dla osób, które posiadają suche, zniszczone i farbowane włosy, dla tych wszystkich, którzy nie mają czasu stosować wielogodzinnych kuracji oraz dla tych, których włosy są niesforne i potrzebują zdyscyplinowania. Odżywki w sprayu powinny przede wszystkim być lekkie, to oznacza nic innego, jak to, że powinny pokrywać włosy delikatną mgiełką, a nie je sklejać. Nie mogą obciążać fryzury, gdyż po jednym takim zastosowaniu włosy trzeba by było umyć. W ich składzie powinny znaleźć się takie składniki, jak: pantenol, ekstrakt z ziół, owoców egotycznych oraz roślin leczniczych i spożywczych, gliceryna, proteiny, keratyna, ceramidy oraz filtry UV. Możesz po nie sięgać codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Takie, które będą dobrane indywidualnie do potrzeb twoich włosów na pewno zostaną z tobą na dłużej. Będziesz mogła je używać na mokre lub suche włosy oraz zawsze wtedy kiedy będziesz chciała wystylizować swoje kosmyki i ujarzmić niesforną czuprynę.
Odżywki w sprayu to fajna alternatywa dla wszystkich kobiet, które nie mają czasu na aplikację produktu w klasycznej formie. Dodatkowo te produkty mają lżejszą formułę, dzięki czemu nie obciążają włosów i są wygodniejsze w stosowaniu – wystarczy poświęcić kilka sekund, a nie godzin. Odżywki w sprayu możesz używać i na włosach suchych i na mokrych. Najlepszy sposób to spryskanie nią włosów jeszcze przed stylizacją. Nie tylko ułatwi proces układania fryzury, ale również sprawi, że włosy będą zdyscyplinowane i przestaną się elektryzować. Nałożenie odrobiny odżywki na suche włosy to dobra opcja, jeśli chcemy je wygładzić jeszcze bardziej. Warto jednak pamiętać, że na włosach ze skłonnością do przetłuszczania się odżywka w nadmiarze może wywołać odwrotny efekt. Szybko staną się przyklapnięte i pozbawione blasku oraz energii. Zanim użyjesz odżywki wstrząśnij nią – bardzo często są to produkty dwufazowe i trzeba dokładnie wymieszać wszystkie składniki. Następnie spryskaj dokładnie pasmo po paśmie. Pamiętaj jednak, żeby omijać włosy u nasady i skórę głowy, wtedy czupryna będzie się wolniej przetłuszczała.
Na rynku dostępnych jest bardzo dużo odżywek do włosów w tej formie, dlatego każda z was znajdzie produkt, który będzie odpowiadał wszystkim potrzebom waszych włosów. Oczywiście inny produkt będzie potrzebny, jeżeli farbujecie włosy inny, kiedy zależy wam na objętości a inny, kiedy chcecie zregenerować zniszczone końcówki. Niezależnie od tego jaką odżywkę wybierzesz, to zwróć uwagę na to, aby miała niedługi skład oraz zawierała naturalne składniki. Będzie wówczas idealnym produktem, aby w regularny sposób dbać, zarówno o skórę głowy, jak i same włosy.
Możesz wybierać spośród tych drogich i profesjonalnych oraz spośród tych powszechnie dostępnych w drogeriach. Wszystkie one powinny sprawiać, ze twoje włosy będą lekkie i nawilżone. Nie będą się łamać i puszyć.

Balayage to zabieg koloryzacyjny oferowany przez wszystkie profesjonalne salony fryzjerskie. Mimo iż nie cieszy się taką popularnością jak jednolite farbowanie włosów, balayage nadal ma swoje grono wiernych fanek. Ten rodzaj koloryzacji wymaga od fryzjera większej cierpliwości i sporych umiejętności. Balayage polega na stworzeniu na głowie kobiety wielobarwnych, naturalnie wyglądających pasemek. Balayage nazywa się grą barw i odcieni.
Pasemka są bardziej dostrzegalne, ponieważ odcienie często dobierane są na zasadzie kontrastu. Fryzjer osobie o np. ciemnobrązowych włosach może zrobić pasemka blond lub rude. Kolory balayage’u muszą bardziej ze sobą współgrać. Dodatkowo, takie farbowanie włosów zazwyczaj ograniczone jest do kolorów zbliżonych do naturalnego odcienia włosów.
Dlatego balayage nie musi tak bardzo rzucać się w oczy, jak zwykłe farbowanie pasemek. Jest bardziej subtelny i ma na celu nieznaczną modyfikację barwy włosów poprzez dodanie różnych jej odcieni. Dzięki temu zabiegowi fryzjerskiemu włosy nabierają lekkości i nie wydają się już tak jednolite w kolorze i ciężkie.
Farby do wykonania balayage’u można zakupić w drogeriach. Jednak należy wiedzieć, że ten zabieg koloryzacyjny nie należy do łatwych. Nawet jeśli świetnie sobie radzisz z domowym farbowaniem włosów czy nawet potrafisz precyzyjnie zrobić sobie pojedyncze pasemka, nie możesz być pewna, że również i balayage zakończy się sukcesem. Jeśli marzysz o takiej fryzurze, lepiej oddać się w ręce specjalisty, który także pomoże dobrać odpowiedni kolor. Jest to technika czasochłonna, która trwa szczególnie długo, jeśli brakuje w tym takiej wprawy, jaką ma doświadczony fryzjer. Niestety, koszt balayage’u wykonanego w salonie fryzjerskim jest dość duży.
Balejaż blond jest jednym z najmodniejszych rodzajów właściwego balejażu. Sam proces farbowania polega na zmienianiu koloru pojedynczych pasemek. Zasada jest prosta – nasz naturalny kolor włosów jest kolorem podstawowym, do którego dobierane są zbliżone odcienie. Co ważne, by efekt był naturalny, farbę do włosów nakłada się na cienkie pasemka i nigdy nie zaczyna się koloryzacji od czubka głowy. Dzięki temu, fryzura bardzo zyskuje, a włosy wyglądają na bujne, zdrowe i lśniące. Balejaż blond nie wymaga od nas żadnego specjalnego przygotowania. Wygląda jak klasyczna koloryzacja. Najlepiej wykonać ją w gabinecie fryzjerskim. Profesjonalista bez problemu dobierze właściwe kolory, przygotuje pasemka o odpowiedniej grubości i zadba o pielęgnację włosów (przed wykonaniem balejażu blond, warto jedynie podciąć zniszczone końcówki włosów).
Według zasady, balejaż blond będzie idealny dla naturalnych blondynek. Połączenie różnych wariantów koloru blond wygląda ciekawie, elegancko i naturalnie. Jeśli jednak mamy ciemne włosy, a balejaż blond skradł nasze serce, możemy zdecydować się na ombre lub wykonać balejaż z ciemniejszymi odcieniami w roli głównej. Efekty będą bardzo zbliżone do klasycznego balejażu blond, ale będą wyglądać lepiej. Jeśli połączymy ciemne włosy z kontrastującymi jasnymi, może się okazać, że zamiast pięknej fryzury mamy na głowie jej karykaturę. Oczywiście nie jest to nieodwracalny proces, ale może każde farbowanie obciąża włosy, niszczy je i przesusza.

Menstruacja to czas wyjątkowy dla każdej kobiety. Jedne z nas ze względu na uwarunkowania hormonalne i wiekowe, znoszą go lepiej, jeszcze inne na okres tych kilku dni mogły by położyć się do łózka i nie wstawać. I pomimo tego, że nie jest to choroba, tylko naturalny objaw kobiecej fizjologii to wpływa ona odmiennie na każdą z nas. Dlatego warto jest się zastanowić co możemy w te dni dla siebie zrobić. Nie dla swoich dzieci czy mężczyzny, i nawet jeśli jesteśmy najlepszymi matkami i żonami, to zdrowy egoizm jest bardzo potrzebny. Niezależnie od tego czy podczas miesiączki czy też nie. Wracając jednak do klu tematu. Zmiany hormonalne jakie bezustannie zachodzą w naszym ciele, sprawiają że podczas pewnych zabiegów kosmetycznych ciało i organizm może reagować w nieprzewidziany sposób. I pomimo tego, że nie ma radykalnych przeciwskazań do koloryzowania włosów podczas mentruacji oraz specjaliści nie wydali dobitnego komunikatu w tej kwestii, to farbowanie podczas miesiączki powinno być niezwykle dystynktywną kwestią.
Jakie więc zmiany w naszym ciele mogą wpływać na efekt farbowania włosów podczas miesiączki? Ważna z uwagi na farbowanie jest możliwość pojawienia się zaburzeń gruczołów łojowych. Z jednej strony może pojawić się nadmierna suchość skóry głowy przyczyniająca się do zwiększenia jej wrażliwości, z drugiej natomiast nadprodukcja łoju utrudni działanie farby. Oprócz tego, ważna jest także zmiana biochemiczna włosów. Może przyczynić się do tego, że staną się one mniej podatne na działanie kosmetyków. Uogólniając jednak, nie ma znaczących przeciwwskazań mówiących o tym, że nie można farbować włosów w czasie trwania okresu. Kiedy jednak mamy możliwość wykonania tego zabiegu w innym czasie, lepiej jest ją wykorzystać.

Dobrze dobrana barwa makijażu oraz odpowiednio wykonany cały makijaż to podstawa dobrego samopoczucia i pięknego wyglądu. Każda kobieta z podkreślonym okiem, szminką na ustach oraz idealnie dobranym podkładem z pewnością poczuje się lepiej i będzie mogła dumnie pokonywać przeciwności dnia codziennego. Bowiem za pomocą koloru cieni czy grubości kredki do oczu można odwrócić uwagę od mankamentów i niedociągnięć Matki Natury. Można również uwydatnić atuty i modne strony naszego wyglądu.
Jednym z najczęściej wykonywanych elementów makijażu jest ten związany z oczami. Kobiety często tuszują tylko rzęsy lub za pomocą cieni do powiek delikatnie akcentują kolor tęczówki. Warto więc jest wiedzieć jak poprawnie to robić i dobierać odpowiedni odcień cieni.
Jeżeli koloryt twojej skóry jest ciepły, wręcz brzoskwiniowy, wybieraj cienie błyszczące w kolorze szampana lub te brązowe. Możesz dobrać odpowiednią dla siebie i swoich preferencji tonację brązów, gdyż na rynku znajdziesz rozmaite kolory: czekoladowe, jasnobrązowe, chłodne lub ciepłe brązy, a niekiedy wręcz tak ciemne, że wyglądające niemal jak czerń. W celu podkreślenia łuku brwi, wybierz cień opalizujący w kolorze niebiesko-różowym.
W przypadku, gdy twoja skóra naturalnie jest dosyć ciemna i chłodna, tj. oliwkowa, w codziennym makijażu możesz poeksperymentować z ciemniejszymi kolorami. Wypróbuj lśniące kolory, takie jak czarny z domieszką perły bądź brokatu. Wskazane są również odcienie szarości oraz brązu. Jeżeli w codziennym makijażu brakuje ci odrobiny kolorów, wybierz cień szmaragdowo-zielony, śliwkowy, granat lub szafir. Na kości jarzmowe możesz nałożyć blady róż lub bronzer.
Jednak jeżeli odcień twojej skóry jest cieplejszy, poeksperymentuj z miedzianym brązem, który rozświetli spojrzenie i podkreśli twój odcień skóry. Bardzo korzystnie będziesz również wyglądać we wszelkiego rodzaju złotych odcieniach, a także w różu, brązie lub kolorach wina. Na wieczór do makijażu oka możesz wykorzystać cień granitowy, turkusowy lub fioletowy.
Kobiety o bardzo ciemnym kolorze skóry będą się fantastycznie prezentować w cieniach o kolorze rubinu, szmaragdu oraz szafiru. Odcienie miedzi i brązu dodadzą twojemu spojrzeniu tajemniczości i sprawią, że będziesz się wyróżniać. Nie bój się cieni w ciepłych tonacjach, takich jak opalony róż.

Jeśli lubimy malować oczy na pewno dobra paletka cieni nam się przyda. Na rynku jest bardzo dużo palet. Są takie, które mają dużą ilość kolorów, a są mniejsze, które mają ich kilka. Możemy zakupić paletkę cieni nawet z kilkudziesięcioma kolorami. Tylko pytanie czy tyle kolorów jest nam potrzebne. Jeśli kupujemy paletę do użytku domowego, to w praktyce będziemy potrzebować kilku kolorów. Możemy wybrać wtedy paletę z odcieniami jasnymi, nude na lekkie, codzienne makijaże, do tego drugą do użycia przed szalonymi imprezami czy wieczornymi wypadami. Takie dwie kilku kolorowe palety do cieni powinny nam wystarczyć. W razie czego lepiej dokupić paletę z kilkoma kolorami niż kupować dużą paletę i większości nawet nie spróbować użyć. Najlepiej dobrać sobie kolory do swojego typu urody i trzymać się tych palet na stałe. Jeśli jednak kupujemy paletę do cieni do użytku w salonie kosmetycznym lub jako niezależna kosmetyczka dojeżdżająca do klientek lub przyjmująca u siebie w domu należy jednak zaopatrzyć się w dużą paletę kolorów. Jeśli nie jedną dużą, to na pewno większą ilością mniejszych. Nigdy nie wiadomo jakie klientki do nas przyjdą, z jakimi typami urody i na jaką okazję makijaż będzie robiony. Jeśli wybieramy paletę do cieni to weźmy pod uwagę nie tylko zestawienie kolorystyczne, ale ich jakość. Muszą one wyróżniać się trwałością, w końcu o to nam właśnie chodzi, aby nasz makijaż wytrzymał jak najdłużej, a najlepiej cały dzień bez poprawek. Jeśli mamy możliwość dotknąć cieni przed zakupem, zróbmy to. Zwróćmy uwagę na konsystencję – czy są drobno zmielone i miękkie w dotyku. Ważną cechą jest również wysoka pigmentacja, czyli nasycenie kolorów. Oczywiście warto też sprawdzić jak łatwo się je nakłada. Jeśli trzeba użyć dużo cieni, żeby było coś widać i nie nakłada się ich lekko – nie kupujmy takich. Cienie mają się wręcz same nakładać. Na rynku jest również dostępna ciekawa opcja dobierania kolorów cieni do palet samodzielnie. Jeśli wśród dostępnych, gotowych już paletek cieni nic nam nie odpowiada, lub choćby jeden kolor, którego na pewno nie będziemy używać, zastanówmy się nad skomponowaniem własnej palety. Oczywiście jeśli nie umiemy jeszcze dobrać kolorów do cery, skonsultujmy się w ulubionej drogerii.

Cera naczynkowa u polskich kobiet występuje niestety dość często. Czerwone plamki na skórze, „pajączki”, świadczą o tym, że mamy problem z pękającymi naczynkami. Jest to skóra bardzo wrażliwa. Może być ona spowodowana złą dietą, nadmiernym opalaniem się, nieodpowiednią pielęgnacją, ale może to też być kwestia genów i jasnej karnacji. O taką skórę warto dobrze zadbać. Cera naczynkowa kosmetyki potrzebuje naprawdę dobrej jakości. Cienka skóra, szybko reagująca na zmieniające się czynniki zewnętrzne, np. pogodę. Częsta zmiana temperatury dla skóry naczynkowej jest niekorzystna, bo jeśli wyjdziemy z zimnego powietrza na ciepłe, czerwone plamki pojawią się bardzo szybko. Nie jest to związane z wiekiem, ale po prostu ma to związek z tym, że naczynka znajdują się płycej pod skórą niż w przypadku cery normalnej. Wybierając kosmetyki dla cery naczynkowej, musimy wziąć pod uwagę ich skuteczność. Cera naczynkowa kosmetyki potrzebuje silnie działające na pozbycie się tego problemu, ponieważ może on się przerodzić w trądzik różowaty. Jest całkiem sporo zabiegów dedykowanych cerze naczynkowej. Są to: drenaż limfatyczny, zabiegi kojące, ultradźwięki, jonofereza, galwanizacja, elektrokaugulacja, zabiegi z wykorzystaniem lampy sollux, fototermoliza, laserowe zamykanie naczynek. Mają one przede wszystkim sprawić, aby naczynka nam nie pękały. Możemy też same sobie pomóc i unikać tego, czego nasza cera naczynkowa nie lubi. Starajmy się rzadko mieć kontakt z chlorem i twardą wodą, nie przebywajmy za dużo na słońcu i w solarium, a także sauny, unikajmy kontaktu z suszarką czy lokówką. Postarajmy się również stresować jak najmniej oraz nie doprowadzać do sytuacji, kiedy tętno będzie wysokie. Poza tym cera naczynkowa nie lubi mrozu, wiatru i wilgoci. Nie należy pić czerwonego wina. Cera naczynkowa kosmetyków unika złuszczających i peelingów gruboziarnistych, a także takich, które w składzie mają alkohol i mogą wysuszać skórę. Jeśli chodzi o dietę, to nie pijmy gorących napojów tj. kawa czy herbata, a także nie używajmy ostrych przypraw.

Moda bardzo szybko się zmienia – dotyczy to również koloryzacji włosów. Farbowanie to nic skomplikowanego, ale warto zwrócić uwagę czy nasze włosy są na to gotowe – czy nie są zniszczone, czy nie mamy problemu ze skórą głowy lub uczulenia na jakiś składnik farb do włosów. Istnieje tak dużo ciekawych pomysłów na farbowanie, że czasami trudno coś wybrać. Pierwszy z trendów, który możemy zobaczyć na ulicach to wszystkie odcienie różu – ciemny, soczysty róż, ale również bardzo jasny, wpadający w platynowy. Jest to na pewno inspiracja na szalone lato, ale na pewno w innych porach roku będzie wyglądał równie urokliwie. Kolejnym pomysłem na ciekawą koloryzację włosów jest balejaż blond. Polega on na zmienianiu koloru pojedynczym pasmom. Zachowany jest wtedy nasz oryginalny kolor, ale do niego dopierane są odpowiednie, jaśniejsze odcienie. Zaleca się wykonanie takiej koloryzacji włosów u fryzjera, który odpowiednio dobierze pasujące odcienie. Soczyste rude i czerwone włosy to kolejny pomysł na odmianę wyglądu naszych włosów. W wypadku takiej palety kolorów, oscylującej między rudymi a czerwonymi, jest bardzo wiele wariacji – od jasnorudego przez bardzo mocno nasyconą czerwień, po piękne bordo. Orzechowe i czekoladowe brązy to kolejny trend, o którym mówi się, że jest w stylu francuskim. Są to kolory naturalne, zwiewne i lekkie. Sombre to kolejny pomysł na ciekawą stylizację. To delikatne rozświetlenie dolnej części włosów jasnymi pasmami. Jest to łagodniejsza wersja ombre, które z kolei polega na rozjaśnieniu całej dolnej partii włosów. Ombre i sombre pasuje przede wszystkim osobom z półdługimi i długimi włosami, nie poleca się ich osobom z bardzo krótkimi włosami. Jest to bardzo wygodna koloryzacja włosów, ponieważ nie musimy martwić się o odrosty, bo nie farbujemy włosów od czubków głowy. Splashlights to ciekawy efekt, który ma polegać na naśladowaniu poziomego pasma światła – taki jak reflektor rzucany na włosy gwiazd na scenie. Ten typ koloryzacji pasuje najbardziej kobietom, które mają długie włosy, falowane lub proste, bo wtedy efekt będzie najbardziej widoczny.