Jak właściwie zabezpieczyć karoserię auta, by zapewnić jej długą żywotność? Myjnie samochodowe często oferują usługi, które usuwają jedynie powierzchowne zabrudzenia, dając fikcyjne złudzenia skrupulatnej dbałości o stan fizyczny naszego samochodu. Solidne, czasochłonne woskowanie pojazdu zapewniające realny, długotrwały blask lakieru to zadanie, które dobrze jest wykonać indywidualnie. Efekty mogą wówczas dosłownie zapierać dech w piersiach.
Pierwsza kwestia to wybór odpowiedniego środka pielęgnacyjnego. Prym popularności wiodą tutaj różnorakie mleczka, pasty oraz olejki. Kolejne problematyczne zagadnienie to wybór metody woskowania karoserii; na mokrą, umytą, czy już wysuszoną? Swoją rolę odgrywa też wiek samochodu i stan jego karoserii. Do nieco bardziej sędziwych pojazdów lepiej nada się wosk w paście, z kolei młodszym autom powinny wystarczyć mleczka i olejki.
Wróćmy do omówienia dwóch rodzajów woskowania. Przeprowadzenie go ‚na sucho’ z pewnością zajmuje dużo więcej czasu, dotyczy głównie past, co zapewnia większą kontrolę nad sposobem polerowania, czy ilością rozprowadzanego środku. Z reguły można też liczyć na nieco bardziej efektowne rezultaty.
Z kolei woskowanie ‚na mokro’ jest mniej czasochłonne, a także za sprawą płynniejszej formy stosunkowo nietrudne do wykonania. Cel jest podobny: zabezpieczyć karoserię i przywrócić jej utracony blask. W tym miejscu warto dodać, że w obu przypadkach najlepsze warunki na przeprowadzenie ręcznego woskowania to temperatura oscylująca wokół 20 stopni Celsjusza. Wyższe wartości powodują zbyt szybkie schnięcie, a przy opcji woskowania ‚na sucho’ także mięknienie i topienia wosku.
Przed samym procesem woskowania auto należy dokładnie umyć dobrej jakości szamponem samochodowym i – w zależności od wybranej metody – odczekać do wyschnięcia lub też od razu zabrać się do pracy. Przy nakładaniu wosku przydadzą się ściereczki z mikrofibry i irchy. Dzięki nim unikniemy obecności niechcianych ‚paprochów’ i ułatwimy sam proces polerowania.
