Strona zrzeszająca obrońców religii w szkole wysuwa argument o prawie rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Dziecko traktowane jest jako własność rodzica. Zakłada się, że młody człowiek ma taki sam światopogląd jak rodzice. Tymczasem polska Konstytucja, choć przyznaje prawo do religijnego wychowania dzieci i nauczania religii to zastrzega, że nie może być mowy o zmuszaniu i trzeba brać pod uwagę zdanie dzieci. Hierarchowie i inni zwolennicy religii w ogóle nie biorą pod uwagę opinii dzieci – dzieciom przekazuje się wiarę, a one mają obowiązek wierzyć. Następnym argumentem zwolenników jest stwierdzenie, że religia uczy o moralności. Jest to kompletna nieprawda, ponieważ w założeniu religii jest uczenie dzieci o Bogu i duchowości. Tematyka moralna pojawiająca się na religii jest oparta o naukę kościoła – raczej jest straszeniem dzieci, wmawianiem im poczucia winy niż rozważaniem i dyskusją o zasadach etycznych. Alternatywną dla moralności religijnej jest moralność świecka – umiejętność odróżnienia dobra od zła, przekazująca wrażliwość etyczną. W centrum zainteresowania moralność świecka stawia człowieka. W moralności religijnej człowiek jest istotą słabą, grzeszną, która musi oddawać cześć Bogu i zasłużyć sobie na jego miłosierdzie. Poza tym moralność katolicka opiera na cielesności, podczas gdy moralność świecka stawia na rozwój osobowości,empatii i umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych moralnie. Nie można w żaden sposób stawiać równości między religią a etyką.
[Głosów:0 Średnia:0/5]