Pytanie, czym wyczyścić pralkę pojawia się co jakiś czas. Dlaczego? Niestety w pralce jest wiele zakamarków, do których nie jesteśmy w stanie się dostać. Wystarczy jedno, niedokładne wysuszenie pralki, by zaczął wydobywać się z niej dokuczliwy zapach. Na bębnie i uszczelkach robi się nieprzyjemny, śluzowaty osad. Wszystkie części metalowe zaczynają pokrywać się kamieniem. Jak sobie z tym poradzić? Czym wyczyścić pralkę?
W sklepach jest bardzo dużo wszelkiej maści specyfików, które mają nam ułatwić zadanie. Wszystkie jednak są mocno chemiczne. Ich zapach jest, delikatnie mówiąc nieprzyjemny, by nie użyć sformułowania obrzydliwy. Na prawdę bardzo nie chciała bym, by ten zapach przeszedł na moje pranie. W takim razie czym wyczyścić pralkę jeżeli nie chcemy używać chemii?
Ja wypróbowałam stary, „babciny” sposób. Użyłam do czyszczenia pralki pół szklanki octu i szklanki sody oczyszczonej. Taka miksturę wlałam do pralki i włączyłam godzinne pranie w temperaturze 90 stopni C. Pomogło. Wprawdzie moja pralka nie była zapuszczona, a pojawił się tylko niewielki osad, ale po czyszczeniu odzyskała wygląd. Kamień zszedł. Nieprzyjemny zapach zniknął. Obecnie czyszczę tak pralkę raz w miesiącu. Nie pozwalam by dopadły ją kolejne zanieczyszczenia. Zapach, przez cały czas, utrzymuje się ładny, chociaż bardzo pilnuję by pralkę zamykać dopiero, gdy już dobrze wyschnie. Czasami zostawiam ją otwartą na całą noc.
Wiele osób zastanawia się czym czyścić pralkę, gdy kamień jest już duży. Myślę, że wtedy zdecydowała bym się na użycie mocnych chemicznych środków. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne. Dużo łatwiej jest dbać o pralkę i profilaktycznie czyścić, niż później walczyć z dużymi zanieczyszczeniami.
Dla mnie, na zawsze, odpowiedzią na pytanie, czym czyścić pralkę pozostanie soda i ocet. Jednak nasze babcie miały dużo genialnych patentów na poradzenie sobie z problemami, gdy nie żyliśmy w tak chemicznym świecie. Myślę, że działało ta w przeszłości, podziała i teraz. Trzeba tylko pamiętać o profilaktyce.
