Osoby, którym zdarzyło się znaleźć zatrudnienie i w Polsce, i za granicą, często podkreślają, jak odmienne było to doświadczenie. Po przepracowaniu jakiegoś czasu w Polsce zagraniczna organizacja pracy była dla nich nader pozytywnym zaskoczeniem. Czas ich pracy był skrupulatnie pilnowany, a nadgodziny nie były obowiązkowe i zawsze płatne. Nie napotykali na zjawisko lobbingu i nie musieli się martwić o przeżycie do końca miesiąca, ponieważ pensja zawsze była wypłacana w terminie. Nie byli zatrudniani inaczej niż legalnie, ponieważ za zatrudnianie pracowników na czarno pracodawcy ponieśliby surową karę. Relacje między pracownikami i pracodawcami układały się dobrze, obie strony traktowały się z szacunkiem. Często szefowie zarabiali niewiele więcej od zatrudnianych przez siebie ludzi i ich status materialny nie różnił się aż tak bardzo.

Sytuacja w Polsce, niestety, często jest inna. Wciąż słyszy się o nieuczciwych pracodawcach wyzyskujących swoich pracowników i za nic sobie mających ich prawa. Dlaczego tak się dzieje? Wynika to po prostu z innej kultury pracy. Polsk nie zaliczyła tak długiego okresu nieprzerwanego kapitalizmu, jak kraje zachodnie i dlatego pracownicy i pracodawcy tutaj nie wyrobili sobie właściwych, zdrowych nawyków uczciwej współpracy. Panują u nas inne przepisy oraz inna mentalność, będące jeszcze spadkiem po okresie PRL-u. Na szybką zmianę się nie zanosi, jednak rodacy powracający zza granicy na pewno nie tak łatwo dadzą sobą pomiatać.

Wiele osób marzy o tym, by stać się niezależnym przedsiębiorcą, jednak nie wszyscy wiedzą, że prowadzenie firmy to nie tylko blaski ale i cienie. Ktoś, kto wcześniej nie pracował na swoim jest przekonany, że przedsiębiorca zarabia bardzo dużo, pracuje mało bo zadania zleca głównie pracownikom. Osoba mająca doświadczenie jedynie w pracy etatowej nie jest sobie w stanie wyobrazić jak wygląda typowy dzień przedsiębiorcy. Prowadzenie firmy to przede wszystkim nieustanne rozwiązywanie problemów. Komuś z boku może wydawać się, że są to budujące wyzwania tymczasem większość spraw do załatwienia jest denerwująca i przytłaczająca. Przedsiębiorca nie ze swojej winy często musi tracić czas. Trzeba ciągle sprawdzać faktury zakupu bo zdarzają się błędu. Zawsze trzeba też sprawdzać dostawy czy wszystko zgadza się z zamówieniem, bo nierzadko trzeba coś reklamować. Wiele problemów przysparzają klienci, którzy z zasady są niezadowoleni, próbują negocjować ceny w nieracjonalny sposób i bardzo często spóźniają się z płatnościami. Jeśli do tego dołożymy jeszcze trudne kontakty z urzędami, bankami i konieczność nieustannego ponoszenia ryzyka to mamy już pełniejszy obraz prowadzenia działalności gospodarczej. Rzadko mówi się także o tym, że przedsiębiorca musi radzić sobie z nieuzasadnioną zazdrością w otoczeniu. Przykre sytuacje są tworzone nie tylko przez konkurencję ale także i rodzinę czy sąsiadów, którzy są przekonani, że przedsiębiorca nic nie robi i śpi na pieniądzach.

Rentier – określenie, które zawsze kojarzyło mi się z osobą, która pobiera świadczenie rentowe. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że słowo rentier oznacza coś zgoła innego. Jest to osoba, która żyje uzyskując dochód ze odsetek od zgromadzonego kapitału. Ktoś zaraz powie, jak to cudownie byłoby zostać rentierem. Zero obowiązków, nie trzeba wstawać rano do pracy, ani martwić się czy akurat dziś szef będzie miał dobry humor. Cóż jak zwykle medal ma dwie strony.
Z jednej strony to komfortowa sytuacja, kiedy materialna część życia nie spędza nam snu z powiek. Nie musimy przeglądać ofert pracy w poszukiwaniu zajęcia, ani martwić się, że akurat planowana jest redukcja etatów.
Z drugiej strony nie mając stałego zajęcia, dzięki któremu człowiek może się rozwijać, poszerzać swoją wiedzę, umiejętności, doświadczenie łatwo jest przeżyć życie nie tak jak byśmy chcieli. Człowiek jest z natury istotą rozumną. Dąży do rozwoju, poszerza swoje horyzonty. Przecież gdyby nie chęć zmiany do dziś żylibyśmy w jaskiniach, krzesalibyśmy ogień dwoma kamieniami lub patyczkami. Jednak coś powodowało, że ludzie zauważali różne zjawiska, myśleli jak by je tu wykorzystać i jak one mogą mu ułatwić życie.
Dlatego dążąc do zdobycia takiego kapitału, który sam by na nas zarabiał należy zadać sobie pytanie czy podołamy takiemu życiu, w którym sami będziemy dla siebie szefem. Sami wówczas powinniśmy szukać w sobie potrzeby rozwoju i realizacji postawionych sobie celów.

Jednym z bardziej wartościowych kierunków znajdujących się w szkołach zawodowych jest fryzjerstwo. To profil, po którym ukończeniu nie musisz przejmować się ze znalezieniem wolnego etatu. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety czują się w tym fachu bardzo swobodnie, a niektórzy idą krok dalej, otwierając własny biznes w postaci salonu fryzjerskiego lub nawet jego sieci. To przyjemna praca, pozwalająca na interakcje z innymi ludźmi i poznawanie ich (jeżeli jest to coś co sprawia Ci przyjemność). W obcych krajach fryzjerstwo to bardzo prestiżowy zawód i kierunek drogi zawodowej, w trakcie której można poznać wielu ciekawych ludzi. Prowadzone są różnego rodzaju warsztaty fryzjerskie, które mogą pozwolić Ci na udoskonalenie swojej wiedzy i przeprowadzanie skomplikowanych stylizacji, co sprawi że żadna fryzura nie będzie Ci obca. To z kolei spowoduje, że staniesz się wartościowym pracownikiem, do którego być może będą zgłaszali się ludzie z wyższych sfer. Nawiązywanie kontaktów i dobra opinia wśród klientów to łatwa droga do kariery i jeszcze lepszych zarobków, aż w końcu któregoś dnia zdecydujesz się na otworzenie własnego biznesu. Zaczynając od szkoły zawodowej i skromnego saloniku, możesz skończyć na salonach prezentując swoje stylizacje, nawet na pokazach mody. Fryzjerstwo to kapitalna ścieżka zawodowa, jednocześnie bardzo praktyczna. Popyt na fryzjerów przecież nigdy się nie skończy, to więcej niż pewne. Stań się mistrzem w swoim fachu i prawdziwym wirtuozem nożyczek i grzebienia!

Otwarcie granic spowodowało, że możemy bez trudu umieścić nasze dzieci w szkole za granicą. Jest to opcja, którą w ostatnich latach dosyć często rozważają przede wszystkim mieszkańcy pogranicza. Jakie są plusy takiego rozwiązania? Co nam to daje? I czy nie jest to dla dziecka niezdrowe? Plus jest niewątpliwie jeden – dziecko od małego uczyć się będzie dwóch języków, co sprawi, że w obu mówić i pisać będzie płynnie. W czasach, w których żyjemy jest to konieczność. Bez dwóch języków trudno zaleźć pracę. Są rodzice, którzy już od przedszkola decydują się na posłanie dziecka do obcojęzycznej placówki. Dziecko znajduje się szybko, nie ma problemów, ze zmianami jeżyka czy środowiska. Problem może zacząć się później, – gdy programy nauczania w różnych państwach zaczynają się różnic. Poza tym w obcej szkole dziecko nie ma szans uczyć się historii polski, naszej literatury. Trudno jest przepisać dziecko po dwóch czy trzech latach nauki zagranicą do szkoły w Polsce. Wymagania nauczycieli i ich sposoby nauczania mogą znacząco się różnić od tych, do których nasz maluch był przyzwyczajony. I z chwalonego ucznia stanie się kiepskim, niemogącym nadążyć za grupą. Jest to trudna decyzja. Trochę łatwiejsza jest w przypadku studiów. Roczny wyjazd w ramach wymiany studenckiej może nauczyć o życiu i świecie więcej niż kilka lat na jednej uczelni. Wymiana środowiska, kultury rozwija i jest dla młodego człowieka niesamowitą bramką na świat. Wszystkie wyjścia maja swoich przeciwników i zwolenników warto jednak zastanowić się, co będzie najlepsze dla dziecka.

Do społeczeństwa wciąż nie dociera informacja,że religia w szkole łamie aż trzy przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nie wnikając już w procedury jej wprowadzenia do szkoły, które były złamaniem wszelkich norm prawnych z tamtego okresu i wyrazem zastraszania rządu przez episkopat, warto przyjrzeć się niekonstytucyjności religii. Artykuł 25 Konstytucji głosi bezstronność państwa w kwestiach światopoglądowych i pozwala na swobodę wyznania. Trudno mówić o bezstronności państwa skoro w państwowej szkole niemal obowiązkowa jest religia jednego wyznania, a dzieci zmusza się do uczestnictwa w obrzędach religijnych. Ze swobodą wyznania powyższa sytuacja ma również niewiele wspólnego. Nie ma swobody wyznania, skoro w szkołach jest niepisany przymus uczestnictwa w praktykach religijnych. Artykuł 48 mówi o swobodzie rodziców do wychowania dziecka w zgodzie ze swoim światopoglądem przy poszanowaniu prawa dziecka do swoich poglądów i przekonań. Podczas organizowania lekcji religii musi być poszanowana wrażliwość innych osób i ich wolność sumienia. Z poszanowaniem praw dzieci niewierzących w polskiej szkole bywa bardzo źle. Według artykułu 53 nikt nie może być zmuszany do uczestnictwa w praktykach religijnych i do ujawniania swoich przekonań. Ocena z religii na świadectwie, uczestniczenie w godzinach zajęć szkolnych w rekolekcjach i innych obrzędach to jawne złamanie artykułu 53 Konstytucji i naruszenie prawa dziecka do prywatności. Katecheza przekazuje kościelne stanowisko dotyczące moralności i uczy pogardy wobec osób mających inne zdanie niż kościół.

Potrzebujesz pilnej pożyczki gotówkowej jednak nie możesz pozwolić sobie na zwłokę? Istnieje mnóstwo sposobów na to, aby szybko pozyskać dodatkowe pieniądze na bieżące potrzeby. Sytuacje są najróżniejsze. Być może uszkodzeniu uległo Twoje auto lub pilnie potrzebujesz zakupić niezbędny sprzęt AGD do Twojego domu. Może chciałbyś wykonać w swoim domu remont. Do tych wszystkich rzeczy potrzebna jest oczywiście gotówka. Pamiętaj, że w internecie znajdziesz wiele firm, które zajmują się tematem, jakim są pożyczki online. Bardzo szybko możemy otrzymać pieniądze na konto po pozytywnej weryfikacji przez system. Na przelew wystarczy poczekać maksymalnie do godziny. Jeżeli Twoje wydatki przekroczyły Twój budżet, być może powinieneś rozważyć możliwości, jakie dają chwilówki online. Pamiętaj jednak, aby upewnić się, czy możesz spłacić zadłużenie w terminie. Inaczej możesz narazić się na nieprzyjemne sytuacje, telefony oraz otrzymywanie pisemnych upomnień od parabanku. Wielu ludzi korzysta z możliwości, jakie dają pożyczki online, gdyż można dzięki temu szybko wzmocnić stan swojego konta bankowego. Musimy oczywiście oddać pożyczkę z nadwyżką, jednak nie są to kosmiczne kwoty. Wiele firm oferuje również pierwsza pożyczkę gratis. Oddajesz zatem tyle, ile pożyczyłeś. W razie gdy nie możesz spłacić zadłużenia w terminie, powinieneś skontaktować się z biurem. Możesz wtedy ustalić dokładne warunki wpłaty należności i nie powinieneś niczego się bać, gdyż obsługa jest niezwykle miła i wyrozumiała. Pamiętaj jednak, aby nie doprowadzić do takich sytuacji, jeżeli chodzi o pożyczki internetowe. Oferty różnych parabanków mogą się różnić, dlatego warto rozważyć wybór najlepszej firmy. Możemy również znaleźć na jej temat informacje w internecie, na licznych forach lub za pomocą wyszukiwarek internetowych. Takie podejście zagwarantuje Ci wybór najlepiej firmy zajmującej się pożyczkami w internecie. Możesz w ten sposób otrzymać zastrzyk gotówki w przeciągu maksymalnie jednego dnia bezpośrednio na konto bankowe.

Kwestia szkolnictwa wyższego powstaje dla niektórych aż kilka razy dziennie. Jedni pytają siebie, czy można zdobyć pracę bez dyplomu, innych interesuje, po co są przedmioty teoretyczne, kiedy, ich zdaniem, najważniejsza jest praktyka i doświadczenie zawodowe. Takich pytań jest mnóstwo, odpowiedź musi być jedna i sensowna – Tak, wszystko jest potrzebne! Patrząc globalnie, proces nauki, odwiedzenia zajęć i robienia zadań jest bardzo ważny chociażby z tego powodu, że człowiek uczy się dysponować swoim czasem, być odpowiedzialnym i starannym. Nie wszystkim od zaraz widoczny, ale fakt. Najlepszy dla tego wszystkiego jest czas mocnej nauki. Bardzo ciekawy jest i temat wiedzy praktycznej. Najprostsze z możliwych pytanie-przykład. Jak praktykować wygrywanie spraw w sądzie, nie mając odpowiedniej wiedzy do tego właśnie wygywania? Tego nie da się zrobić bez przeczytania odpowiednich książek i dyskusji z wykładowcą. Wiedza nie może być wzięta prosto z kosmosu, ją trzeba zdobywać, a uczelnia to miejsce przyznaczone specjalnie dla tego działania. Tak naprawdę dyplom dla pracodawcy jest sygnałem do tego, że chociażby od czasu do czasu próbowałeś się uczyć i jesteś w stanie kontynuować naukę zawodową na praktykach/podczas pracy. Dlatego, im lepszą edukację masz, im więcej sił na to poświęciłeś, tym watwiej zdobyć tak wymażone miejsce pracy z możliwością szybkiego rozwoju, a sama praca będzie sprawiać ci tylko przyjemność.

Czy da się połączyć macierzyństwo z karierą zawodową? Dlaczego kobiety coraz później decydują się na dziecko, albo nie decydują się w ogóle? Coraz więcej kobiet nie chce dziecka przed trzydziestką. Boją się, że przez ciążę stracą pracę, nie będą mogły rozwijać się zawodowo, ktoś zajmie ich ciężko wypracowane stanowisko. Odwlekanie czasu, w którym staramy się o potomstwo robi się coraz bardziej popularne. Później łączymy się w pary, w związku, z czym później szukamy potencjalnego ojca. Kobiety stają się coraz bardziej ambitne, ich praca zabiera więcej czasu. Są samodzielne, samowystarczalne. Przynoszą do domu więcej pieniędzy niż ich partnerzy. Wszystko to utrudnia decyzję o macierzyństwie. Kobiety maja świadomość, że nie zawsze będą w stanie pracować w ciąży, w związku z tym zwiększa się prawdopodobieństwo, że jeszcze przed rozwiązaniem zmuszone będą do rezygnacji z pracy. Wiele z nich ma nieprzedłużanie umowy podczas urlopów macierzyńskich. Roczny urlop macierzyński sprawił również, że trudniej jest wrócić im do pracy. Poza tym połączenie macierzyństwa z pracą zawodową jest ciężkie. Kobieta zaczyna w rzeczywistości pracować na dwa jak nie trzy etaty i jeżeli nie ma dobrego partnera szybko zapomina o swoich aspiracjach zawodowych, na które zwyczajnie nie ma sił. Są też kobiety, które urodzenie dziecka motywuje do otworzenia własnych biznesów, lepszej pracy, niesamowitej organizacji czasu własnego. Macierzyństwo nie musi ograniczać.

Decyzja o tym, czy będziemy się uczyć w dzień, czy w nocy, zależy tylko od nas. To my musimy zdecydować, czy lepiej będzie dla nas nauka przy słońcu, czy przy świetle lampki. Jeśli w dzień jesteśmy zajęci na tyle, że nie mamy czasu na naukę, to wtedy możemy przeznaczyć noc na zdobywanie wiedzy. Jednak też musimy się zastanowić, czy w nocy nie będzie nam się chciało bardziej spać, czy nie będziemy bardziej rozkojarzeni itd. jeśli wybierzemy naukę w dzień, to nie będziemy też tak męczyć naszych oczu, jak podczas nauki w nocy. W dzień mamy naturalne światło i nie musimy tak wytężać naszego wzroku, do odczytania różnych notatek itd. niektórzy są jak tzw. nocne marki, i nie mogą się uczyć, ani funkcjonować lepiej w nocy niż w dzień. Jednak to też nie jest takie bardzo zdrowe dla naszego organizmu byśmy tak przedstawiali swój biologiczny zegar. W dzień możemy rozłożyć sobie czas na naukę i np. raz odpoczywać, raz coś zrobić innego dla relaksu i potem z odświeżonym umysłem wrócić do nauki. W nocy już może być trudniej, bo np. jeśli mieszkamy z kimś, to możemy go budzić swoim chodzeniem, gorzej też będzie jeśli lubimy słuchać muzyki, czy oglądać film podczas uczenia się. Nocą echo rozchodzi się bardziej niż w dzień i możemy w ten sposób kogoś obudzić. Noc wybieramy do nauki, też czasami z przymusu, jeśli tylko ona dzieli nas od rannego egzaminu, ale czy to do końca jest dobry system nauki?. Na to pytanie już każdy musi sobie odpowiedzieć indywidualnie i dobrać do swoich potrzeb, którą porę wybiera dla siebie do nauki.